W związku z okresem odbywania się zwyczajnych walnych zgromadzeń, na
których zapadać będą uchwały dotyczące podziału zysku spółek (powinny odbyć się
w terminie 6 miesięcy po zakończeniu roku obrotowego, co w większości
przypadków oznacza do końca czerwca) chcielibyśmy przypomnieć o ważnych konsekwencjach
wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 12 grudnia 2011 r. Wyrok ten ostatecznie
rozstrzygnął spór, czy koszty kredytu zaciągniętego na sfinansowanie wypłaty
dywidendy będą mogły stanowić koszty podatkowe.
We wspomnianym wyroku Naczelny Sąd Administracyjny w powiększonym składzie,
podjął uchwałę, w której uznał, że odsetki i inne koszty kredytów,
zaciągniętych na sfinansowanie wypłaty dywidendy nie stanowią kosztu uzyskania
przychodu przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.
Uzasadniając swoje stanowisko NSA oparł się na literalnej wykładni
przepisów: art. 7 ust. 1 i 2, art. 12 ust. 1 i art. 15 ust. 1 p.d.p. Stwierdził,
iż kosztem jest tylko taki wydatek, który (a) jest faktycznie poniesiony przez
podatnika, (b) istnieje w związku z
prowadzoną przez podatnika działalnością; (c) poniesiony jest w celu uzyskania
przychodu, jego zwiększenia bądź zachowania źródła przychodu.
O ile nie ma wątpliwości co do
spełnienia dwóch pierwszych warunków, o tyle cały problem i rozważania NSA koncentrują
się na rozstrzygnięciu czy w badanym przypadku wydatek poniesiony jest w celu
uzyskania, zwiększenia bądź zachowania przychodu. Za koszty uzyskania przychodu zgodnie z powołanym przez NSA stanowiskiem
judykatury i doktryny można uważać tylko takie wydatki, których poniesienie
przez podatnika było spowodowane racjonalnym
dążeniem i obiektywną możliwością osiągnięcia przychodu lub zachowania albo
zabezpieczenia tego źródła.
NSA w badanym przypadku nie dostrzegł bezpośredniego ani nawet pośredniego
związku między wydatkiem a zakładanym w przepisie celem. Zdaniem Sądu - ogólnie pojmowana konieczność
zapewnienia płynności kredytowej jest zbyt ogólną przyczyną aby można było w
każdym przypadku uznać ją za wystarczający powód do uznania uzasadnionych nią
wydatków jako koszty uzyskania przychodu.
Podnoszonym przez NSA argumentem było, iż prawo do dywidendy nie jest
należnością spółki, lecz należnością wspólnika, czyli podmiotu dysponującego
odrębną od spółki podmiotowością prawną, przyznaną w wyniku podziału czystego
zysku.
Naczelny Sąd Administracyjny nie wypowiedział tego wprost, ale można
przyjąć, że wychodzi z założenia, iż ostatecznie jedynie od woli wspólników
zależy czy spółka będzie musiała wypłacić im dywidendy a zatem tylko oni w tej
sytuacji będą odpowiedzialni za ewentualne pogorszenie kondycji ekonomicznej
spółki.