Bardzo korzystna dla spółek giełdowych uchwała NSA

NSA w składzie 7 sędziów w dniu 24 stycznia 2011 r. podjął długo oczekiwaną i szeroko komentowaną uchwałę w sprawie zaliczania kosztów związanych z przeprowadzeniem podwyższenia kapitału zakładowego w spółce akcyjnej do kosztów uzyskania przychodu (II FPS 6/10). Do tej pory w kwestii tej sądy orzekały niejednolicie, zatem istnieje spora szansa, że uchwała składu 7 sędziów ostatecznie rozwiąże wszelkie rozbieżności i doprowadzi do ujednolicenia zarówno linii orzeczniczej, jak i praktyki organów podatkowych. Z sentencji wyroku wynika, że NSA stanął na stanowisku, iż koszty ponoszone przez spółkę w związku z przeprowadzeniem emisji akcji można podzielić na 2 grupy - związane bezpośrednio z podwyższeniem kapitału zakładowego i niezwiązane bezpośrednio. Koszty związane bezpośrednio z podwyższeniem kapitału zakładowego to takie, bez których podwyższenie nie mogło by dojść do skutku, czyli np. koszty taksy notarialnej, ogłoszeń w MSiG itp. Pozostałe koszty, do których można zaliczyć wydatki na doradztwo prawne i podatkowe, czy też na reklamę i promocję należy zaliczyć do grupy kosztów nie związanych bezpośrednio z przeprowadzeniem emisji. Podział ten był już jasny przed opisywaną uchwałą NSA - kluczową była natomiast kwestia, którą grupę poniesionych kosztów zaliczać można do kosztów uzyskania przychodu. W tej materii NSA stanął po stronie podatnika (czyli spółek), stwierdzając, iż jedynie koszty związane bezpośrednio z emisją akcji nie nadają się do zakwalifikowania ich jako koszt uzyskania przychodu. Oznacza to, iż znakomita część wydatków ponoszonych przez spółki w związku z podwyższaniem kapitału zakładowego będzie, miejmy nadzieję, że teraz już bez żadnych wątpliwości, traktowana jako koszt. 
Opisywana uchwała NSA spotkała się z szeregiem komentarzy (linki pod tekstem), w których podniesiona została ciekawa wątpliwość. Otóż nie można wykluczyć powoływania się na przedmiotową uchwałę w drodze analogii przez organy podatkowe w sprawach dotyczących kosztów kredytu, takich jak np. prowizja. Posługując się bowiem logiką uchwały NSA, skoro kredyt nie jest przychodem, to koszty związane bezpośrednio z jego pozyskaniem (prowizja) nie powinny być traktowane jako koszt uzyskania przychodu. Być może uzasadnienie wyroku rzuci więcej światła na tę kwestię.