Pozwy zbiorowe - nowa jakość w polskim prawie odszkodowań(?)

W najbliższy poniedziałek wejdzie w życie ustawa z dnia 17 grudnia 2009 roku o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym. Ustawa ta, zwana potocznie "ustawą o pozwach zbiorowych", wprowadza do polskiego systemu prawnego znaną od wielu lat z ustawodawstw innych krajów, popularną zwłaszcza w USA instytucję pozwów zbiorowych.
Argumentów za przeszczepieniem pozwów zbiorowych do polskiej rzeczywistości jest wiele. Jednakże chyba najważniejszym z nich i jednocześnie najczęściej przywoływanym jest umożliwienie konsumentom skutecznej walki z dużymi podmiotami gospodarczymi, naruszającymi ich prawa. Jeżeli bowiem ktoś poniósł szkodę w wysokości 200 zł, dochodzenie indywidualne tego roszczenia jest nieopłacalne i niewiele osób decyduje się na to. Natomiast w sytuacji, gdy osób, które poniosły szkodę na te 200, 300, czy 500 zł jest kilkaset albo kilka tysięcy - sprawa wygląda inaczej. Nie będzie to jednak jedyne zastosowanie przedmiotowych przepisów, gdyż polska regulacja przewiduje możliwość stosowania postępowania grupowego już w przypadku grupy 10 osób, których roszczenia oparte na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej. W świetle tego, możliwym będzie dochodzenie roszczeń już stosunkowo niewielkiej grupy osób, których roszczenia mogą przedstawiać znaczącą wartość np. w przypadku pozwu grupy lokatorów przeciwko nieuczciwemu deweloperowi.
Pojawia się zatem pytanie, czy polska regulacja będzie miała wspólne cechy z amerykańską i spowoduje lawinę wielomilionowych procesów odszkodowawczych, prowadząc jednocześnie do powstanie potężnego "przemysłu" związanego z pozwami zbiorowymi?
Kluczem do odpowiedzi na te pytania są dwa wykształcone w amerykańskiej doktrynie pojęcia: "opt-out" oraz "opt-in". Pierwsze z nich oznacza ukształtowanie systemu pozwów zbiorowych w sposób, który zakłada abstrakcyjne określenie grupy osób, których pozew dotyczy, poprzez wskazanie wspólnej dla wszystkich tych osób cechy np. bycia poszkodowanymi w wyniku tego samego zdarzenia. Istotą tego mechanizmu jest jednak założenie, iż "uczestnikami" postępowania stają się wszyscy członkowie grupy, niezależnie od tego czy faktycznie biorą w nim udział, a nawet, czy wiedzą o jego istnieniu. Oczywiście, osoba zaliczona do grupy może na własne żądanie zostać wyłączona z postępowania grupowego i dochodzić swoich roszczeń indywidualnie. Tak skonstruowana procedura sprzyja zawieraniu ugód, co znacznie skraca postępowanie. Pozwany bowiem, licząc się z tym, że postępowaniem z założenia objęte są wszystkie potencjalnie poszkodowane osoby, jest bardziej skłonny do szybkiego ustalenia kwoty odszkodowania, aby móc w sposób wiarygodny oszacować swoją całkowitą odpowiedzialność. W przeciwnym wypadku jest on przez długi czas narażony na odpowiedzialność o nieznanej, niekiedy potencjalnie znaczącej wysokości, co w przypadku spółek giełdowych może być odbierane bardzo niekorzystnie przez inwestorów.
Odmiennym od opisanego powyżej jest model zastosowany przez polskiego ustawodawcę - "opt-in". Jego działanie polega na objęciu postępowaniem tylko i wyłącznie osób, które zgłoszą się do niego i będę w nim efektywnie występowały.
Model "opt-out" jest charakterystyczny dla amerykańskich pozwów zbiorowych, natomiast model "opt-in" występuje w ustawodawstwach państw europejskich. 
Wracając do postawionego na wstępie pytania, dotyczącego potencjalnego zalewu sądów pozwami zbiorowymi, wydaje się, że ze względu na decyzję polskiego ustawodawcy co do wyboru modelu postępowania, nie powinno to nastąpić. W modelu "opt-in" nadal występuje bowiem element podjęcia przez poszkodowanego decyzji o "pójściu do sądu", ryzyko poniesienia kosztów z tym związanych i inne związane z          postępowaniem przed sądem niedogodności. 
Wydaje się zatem, że opisywana ustawa nie będzie stanowiła rozwiązania rewolucyjnego - raczej w pewnych sytuacjach ułatwi prowadzenie postępowania, które i tak byłoby prowadzone, tyle, że przy pomocy ogólnych zasad procedury cywilnej. Naturalnie w początkowym etapie funkcjonowania ustawy należy spodziewać się przynajmniej kilku spektakularnych pozwów zbiorowych, jak np. zapowiadany pozew twórców przeciwko właścicielom portalu chomikuj.pl - wydaje się, że ich rezultat może mieć duże znaczenie w kontekście "przyjęcia się" tej instytucji w Polsce.

W zakresie szczegółów związanych z samą procedurą zachęcam do lektury ustawy. Ciekawe spostrzeżenia i uwagi do konkretnych przyjętych w ustawie rozwiązań można znaleźć w opinii sporządzonej na zlecenie Biura Analiz Sejmowych przez prof. A. Kubasa oraz adw. R. Kosa.

Tekst ustawy o pozwach zbiorowych
Opinia prof. A. Kubas, adw. R. Kos