Nieważność uchwał walnego zgromadzenia akcjonariuszy

Polecam do przeczytania artykuł z serwisu rp.pl zatytułowany "Galimatias z uchwałami w spółkach". Autor w tekście tym zajmuje się wiecznie żywym problemem, czy uchwała akcjonariuszy może być nieważna od samego początku, czy dopiero prawomocny wyrok sądu czyni ją nieważną. W artykule ponadto, poza urzekającym casusem kota wybranego do zarządu spółki, wspomniano bardzo istotne i stosunkowo świeże orzeczenie SN.
W uchwale z dnia 20 stycznia 2010 r. (sygn. akt III CZP 122/09) SN stwierdził, iż sąd rejestrowy, na podstawie art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (tekst jedn. Dz.U. z 2007 r., Nr 168, poz. 1186 ze zm.) jest uprawniony do badania wpływu naruszeń procedury podejmowania uchwał przez walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki akcyjnej na ich treść.
Z uzasadnienia tejże uchwały wynika co prawda, że sąd rejestrowy powinien korzystać z tego uprawnienia jedynie w sytuacjach oczywistych, ale powinno to wystarczyć do zapobieżenia skutecznemu powołaniu w skład zarządu spółki kota, czy też innego zwierzęcia.